SPRAWOZDANIE Z WYCIECZKI DO WARSZAWY
Naszą przygodę z Warszawą rozpoczęliśmy 28 kwietnia 2014 roku. Wszyscy w dobrych humorach wyruszyliśmy spod szkoły o godzinie 7:00. Podróż minęła szybko, już po godzinach dotarliśmy do stolicy naszego kraju.
O godzinie 11 staliśmy przed „Muzeum Powstania Warszawskiego”. Jednak w przeciwieństwie do tego, co sugeruje słowo „muzeum”, zwiedzanie nie było nudne. Pełen ciekawych eksponatów budynek przeniósł nas w rok 1944. Broń, mundury, listy, radia oraz wiele innych eksponatów wywarły na nas ogromne wrażenie. Krótki film w technologii trójwymiarowej, ukazał nam, jak wyglądała Warszawa tuż po II wojnie światowej. Po dwóch godzinach zwiedzania czekał na nas obiad: pomidorówka oraz drobiowy kotlet. Około godziny 14:30 rozpoczęliśmy zwiedzanie Starego Miasta z przewodnikiem. Przewodnik uatrakcyjniał wypowiedzi „subtelnymi żartami”. Monumentalna Kolumna Zygmunta III Wazy zadziwiła nas swymi rozmiarami. Spacerowaliśmy po ulicach zabytkowej części stolicy i słuchaliśmy, jak przewodnik opowiada o jej historii. Dobrze, że nie mieszkamy w stolicy, gdyż zatłoczone ulice są nie lada wyzwaniem dla kierowców. Autokarem dotarliśmy do Pałacu na wodzie, czyli popularnych „Łazienek”. Piękny budynek, spacer alejkami w poszukiwaniu wiewiórek oraz robienie zdjęć pawiom z rozłożonymi piórami na długo pozostaną w naszej pamięci. Około 19:00 wyruszyliśmy w kierunku upragnionego schroniska. Ogromnym zaskoczeniem były magnetyczne zamki do drzwi na specjalne karty, jak w wielogwiazdkowych hotelach. Wystrój pokoi przeniósł nas w czasy wycieczek naszych rodziców. Szczerze mówiąc, czuliśmy się jak w kolejnym muzeum, patrząc na meble z lat siedemdziesiątych, aczkolwiek zawsze mogło być gorzej. Okło 22 mieliśmy zaplanowane ognisko na terenie ośrodka. Przeciwności losu uniemożliwiły nam jego rozpalenie.Po wieczornej toalecie i małej kontroli „czy wszyscy są w swoich pokojach” był upragniony czas na dłuższy odpoczynek. Kilku zdolnych próbowało odwiedzić sąsiadów z piętra, jednak byliśmy pod stałym nadzorem. Nie sprawialiśmy kłopotów i nad ranem wszyscy słodko spali.
Następnego dnia, wczesnym rankiem (nieco niewyspani) zjedliśmy śniadanie, wpakowaliśmy się do autokaru i ruszyliśmy na podbój Wa-wy: część druga. O godzinie 9:00 rozpoczęliśmy zwiedzanie Centrum Nauki „Kopernik”- polecamy wszystkim to miejsce, tam było genialnie ! W praktyce poznawaliśmy tajniki chemii, fizyki, czy biologii. O 12 wszyscy udaliśmy się do stołówki w poszukiwaniu upragnionego obiadu. Najedzeni i gotowi na kolejne atrakcje, pojechaliśmy do Studia Buffo na nikomu nieznany musical „Metro”. Chwilę wcześniej załapaliśmy się na kręcenie ujęć do serialu „M jak Miłość” w parku naprzeciwko teatru. Już po pierwszych dziesięciu minutach nie odczuwaliśmy zmęczenia i z zaciekawieniem oglądaliśmy wspaniały musical. Po niezwykłym widowisku pojechaliśmy do centrum handlowego „Złote Tarasy”, gdzie każdy znalazł coś dla siebie. Po udanych zakupach wróciliśmy do schroniska.
Trzeci dzień warszawskiej przygody zaczęliśmy o podobnej porze dnia, przecież nie przyjechaliśmy do stolicy wylegiwać się w łóżkach, tylko zobaczyć jak najwięcej. Po wykwaterowaniu zapakowaliśmy bagaże do autokaru i opuściliśmy „JazzPol”. Wszyscy z niecierpliwością wyczekiwaliśmy momentu, kiedy staniemy na 30-stym piętrze Pałacu Kultury i Nauki, a czekała nas jeszcze podróż oraz zwiedzanie tego obiektu. Zobaczyliśmy Salę Kongresową i usłyszeliśmy krótką historię budynku. Aż wreszcie przyszedł czas na wjazd windą na wyczekiwany taras widokowy. Byliśmy zachwyceni i uwieczniliśmy wszystko na zdjęciach. Następnie pojechaliśmy do Sejmu, nieco zmęczeni podjęliśmy kolejne wyzwanie jakim było zwiedzenie gmachu Sejmu. Czekał na nas posiłek w McDonald’s, żelazny punkt każdej wycieczki. Odwiedziliśmy również cmentarz na Powązkach. Wiele razy oglądaliśmy w telewizji relacje z tego miejsca, a teraz mogliśmy zobaczyć je na żywo. Ogromne wrażenie zrobiły na nas groby bohaterów „Kamieni na szaniec”, czyli Jana Bytnara, Tadeusza Zawadzkiego i Aleksego Dawidowskiego. Nadszedł czas pożegnania z przewodnikiem i Warszawą.
Wycieczka do Warszawy wszystkim zapadnie w pamięci, poznaliśmy nieco naszą stolicę oraz miło spędziliśmy 3 dni w doborowym towarzystwie. Bardzo dziękujemy naszym nauczycielom za przedłużony majowy weekend oraz pełną niezapomnianych wrażeń wycieczkę.
Miłosz Roszak
klasa 2a
Nowe zdjęcia zostały dodane do albumu Wycieczka do Warszawy 28-30 kwietnia 2014 r..