21 października 2011 roku odbyła się wycieczka do Tropical Island. Fantastycznego miejsca położonego w Niemczech, niedaleko Berlina. Podróż trwała jedną dobę. Zaczęła się w nocy z czwartku na piątek o godzinie 23:45. Jechaliśmy około siedmiu godzin i dotarliśmy do celu o 7:00.
Gdy dojechaliśmy do Tropical Island, zobaczyliśmy ogromny budynek kształcie kopuły z wieloma atrakcjami. Chociaż nie do końca przypomina prawdziwą wyspę, to i tak jest wspaniały. Mimo, że wejście nie robi wrażenia, prawdziwe emocje czekają nas za kilka metrów. Możemy zjeżdżać ze zjeżdżalni, pływać w basenach, kąpać cię w jakuzi, wypoczywać na leżakach. Są też miejsca, gdzie możemy podnieść sobie adrenalinę. Mnie najbardziej podobała się nieograniczona możliwość zjazdów na zjeżdżalni oraz nieoczekiwane spotkania z bażantami, np.: w szatni. Interesujące również było oglądanie egzotycznych gatunków roślin. Nie zabrakło tam sklepów z pamiątkami oraz restauracji, lecz ceny nie przystawały na uczniowską kieszeń.
Pobyt w tym miejscu zakończyliśmy o godzinie 16:00. Wyruszyliśmy o 16:40 i do Świecia przybyliśmy o godzinie 00:30.
Mimo, że wycieczka była męcząca, uważam ją za bardzo ciekawą i zabawną. Wszystko, co zobaczyłam, nie zawiodło moich oczekiwań. Zachęcam wszystkich, którzy pragną oderwać się od codzienności i szarości zimowych dni do podróży w to miejsce.
Aleksandra Żmijewska klasa IIw